czwartek, 5 czerwca 2014

Szybki OSTAS-iowy szpil

... po weekendzie na franken spod znaku 9- i czekania w kolejkach pod drogami (niemcy mają teraz 3 długie weekendy pod rząd) przyszedł czas na powrót do najbliższego czeskiego ogródka i walkę z zaległościami! meldujemy się wraz z Kadejem koło 8 rano na parkingu, napięcie 10/10 choć temp. w Boguszowie o 7 rano wynosiła 15stopni co nie wróżyło wyśmienitego warunu... wpadamy na polankę, słońce za chmurami i nawet troszkę podwiewało!!! plan był prostu, ja luis je monster, kadej luis je master... oczywiście nie padło ani to ani to, ale trening interwałowy zaliczony!! na pocieszenie wciągam szybciutko sheke the lattice 7c/c+! głowa się otworzyła i czas pokaże co z tego wyjdzie ;) poniżej parę średniej jakości fot z dziś





...

2 komentarze:

  1. najs dude, tylko foty obrabiaj coby wyszły "piękniej" ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. koziro!!!!!!!a ja myślałem ze warun sie juz skończył:)

    OdpowiedzUsuń