sobota, 9 sierpnia 2014

z cyklu miejscówki mniej znane - Ludvikov

Z powodu wysokiej temperatury i ogólnie powszechnego tłoku w sokołach i okolicach w weekendy postanowiliśmy pojechać i obadać nową miejscówkę - Ludvikov. Lecimy na Kłodzko, następnie kierujemy się na Paczków i dalej na Jesenik i do Ludvikova, autko zostawiamy przy cmentarzu obok kościoła i pierwsze buldery są po 3 minutach marszu... Miejscówka nie do końca zachwyca, ale jest parę fajnych problemików. Prawdopodobnie rejon jest mało uczęszczany, bo na części bulderów zalega niestety mech i zielenina :/  Można tu również znaleźć drogi z liną o charakterze bulderowym, 3-4 wpinkowe do 9+  natomiast buldery chyba tylko do 8a plus ogromne możliwości dla ludzi z żyłką eksploratora i szczotką drucianą w ręku (czytaj: setki projektów) :) Oprócz zwiedzania, spróbowaliśmy się też powspinac i nawet coś z tego wyszło...

Z fajniejszych "klasyków" rejonu udało mi się wciągnąć  Bandita - 7c (około 30minut) dowody zarejestrowano ukrytą kamerą ;)



Iwona załoiła swoje pierwsze 5a!! :)

https://www.youtube.com/watch?v=tQYQZpxKSoI

Natomiast Bartek otrzymał dziś miano reżysera kina akcji :D