wtorek, 17 lutego 2015

Wizytacja part 2

Widać, że trochę się nasze rodzime kamyki spodobały...
...albo tylko u nas jest warun i easy number ;-)

Fajnie, że chłopakom znowu chciało się jechać szmat drogi, żeby po weryfikować nasze lokalne perełki. Nie tylko mówię o Częstochowianach, ale także Wrocławiacy czy z Nysy.

Dzień pierwszy zaczęliśmy od spotkania na WzgWandzi ( który to już raz...).
Czołówka wspierana przez naszego lokalnego mocarza po kuracji 5cio treningowej - Kadejka - atakuje główny projekt roboczo nazwany "Menstruacja" od tryskającej krwi z palców po każdej próbie.
Nie zachęcający opis, ale próby wyglądały obiecująco cyferka też sroga. Jeżeli to tylko 8A to chyba najtrudniejsze na świecie - także coś około... 8A/A+ pewnie.
Pierwszy bald na projekcie fot Michnik

Inne przystawki także padają seriami pod szponem Michała Janika oraz Ramba.

Po południu wszyscy mają już dość ostrego granity i przenosimy się tylko dwa wzgórza obok (7 min autem) na jeden z jeleniogórskich "must do" - SENSIMILLA.

Rambo na Sensi fot Michnik

"Klasa, jeden kamol -jeden bald" tak kwituje Rambo na 8a.nu wciągając po godzince te piękny klasyk. Zajęło mu trochę dłużej niż sławna "Turbo Lama" ;-)

Dzień skończyliśmy pod Mechaniczną ale tylko poglądowo, bez wspinu.

Dzień Drugi znam tylko z relacji...
Chłopaki uderzają na Drakkara ale polewka lodowa uniemożliwia wspin po czym na szybkości lecą w Sokoły na Progress.

Duders wciąga NADSTACHU - pisząc "nie mogłem cały dzień pierdną na Progresie za 7C, po złyczeniu Ampera zasysam od razu całość".
Duders łączy progres+regres i powstaje Nadstachu fot http://piotrekdeska.tumblr.com/

Całość za 8A+. Pięknie jak na drugie dzień. I pytanie gdzie można kupić te PowerAmpery? Dino?
Rambo rozprawia się na pól z Nastachu - Progres i Regres. Oba za 7C.

Rambo na Progresie fot http://piotrekdeska.tumblr.com/
Moja opinia jest  taka, jak już Progres spadł w hierarchii na 7C to Regres musi awansować z 7C wzwyż ;-)

A Decha wspinał się ze sznurkiem!
Lutowy warun fot http://piotrekdeska.tumblr.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz