W łikend bylismy w kamiennej. Zrobilismy kordyline, rubikona,
hipnotyzery oba i kalinke z wersją z klamą od rubikona. Było pięknie.
Mroźno, sucho(!!!!) i prawie nikogo nie licząc lokalsów:)Kolejny piękny
łikend w lesie a ludzi co raz mniej....
kto nie ryzykuje ten nie wygrywa!! proste i prawdziwe słowa:) miałem dziś bardzo mało czasu, na parkingu na Ostasiu zameldowałem się chwilę po 14, minąłem Kondziora z Kotłem którzy kończyli "ranną" zmianę... szybki rozgrzew na poszczególnych ruchach, zrobiłem dosłownie każdy po razie, zamagnezjowałem... usiadłem... i zrobiłem :) warun na ostasiu 10/10!!!! Weszło jak za darmo;) O godzinie 15.45 siedziałem już w aucie w drodze powrotnej ;) Efekty poniżej:
U nas warun nie rozpieszczał, więc opcja frankońskich lasów była bardzo kusząca! 15listopad i opcja wspinu z liną w całkiem przyzwoitych warunkach zobowiązywała... Pierwszego dnia szybki szpil i odhaczona zostaje "czarodziejska" droga "Witchcraft" 10- (8a+) Ruchy na tej rucie można podpatrzeć na filmiku poniżej od 8min45sec ;)
W między czasie Agata z Anią Saladrową zwiedzają nowe sektory i cisną kolejno jakieś 7 i 7+ po czym Ania stawia kropke nad "i" i robi 8- OS co po dwóch miesiącach na kamykach jest nie lada wyzwaniem ;) Natomiast Konrad jak to Konrad miękkiej cyfry się nie tyka i rozpracowywał kolejne XI- które pewnie padnie w ten weekend jak warun pozwoli ;)