piątek, 5 września 2014

PORADNIK WSPINACZA WAKACYJNEGO

PORADNIK WSPINACZA WAKACYJNEGO czyli jak pojechać w skały i nie zrobić żadnej drogi...




Pomimo, iż dla jednych temat może być trywialny, dla innych niespecjalnie intrygujący, postaram się wytłumaczyć co należy zrobić, aby wspinać się tak, żeby nic nie padło.
Założenie może wydawać się banalne, a odpowiedź jeszcze prostsza - wystarczy będąc w skałach się nie wspinać. Ale nie o to tu chodzi. Należy tak pokierować swoim ciałem, umysłem i wykorzystać warunki zewnętrzne do tego, żeby wspinając się nic nie ugrać.
Oto kilka porad stworzonych na podstawie doświadczeń minionych wakacji.
1. Po pierwsze należy wybrać odpowiedni rejon na tego typu zabawy. Rejon z twardą cyfrą będzie najodpowiedniejszy, dzięki temu łatwiej będzie nam osiągnąć cel. Weźmy na przykład taki Adrspach - cyfra twarda, do tego dochodzi moral - warunki wręcz idealne.
2. Po drugie należy pod rejon wybrać odpowiednią pogodę, w tym wypadku lato. Wiadomo, że na piaskowcowych oblaczkach i małych listewkach trzymanko w temperaturze 28 st. nie jest najlepsze. No ale próbować trzeba. Kończy się to zazwyczaj niepowodzeniem i krwią tryskającą z paliczków po 3 wspinakach. Jednakże nie ma mowy o frustracji - w końcu ryzyko podjęliśmy świadomie.
3. Kolejną kwestią jest wybór odpowiedniej drogi. Musi być odpowiednio trudna, najlepiej jakś krzywaśna i patenciarska. Najlepiej niech wiedzie po formacji w której wspinamy się nie najlepiej a chwyty na niej muszą nie nadawać się do przytrzymania w wybranym przez nas warunie. Najlepiej gdyby była jeszcze w słońcu. Nie może być jednak za trudna - ruchy i sekwencje musimy robić, jednakże kolejne próby muszą być kwitowane w stylu ,,ta sekwencja jest jak seks z moją żoną. Nie mam powtarzalności".
4. Nie rozgrzewamy sie na niczym łatwym - możemy przez przypadek zrobić jaką drogę! Switną rozgrzewką jest przehaczanie z kijem między kruhami.
5. Kolejną porą jest wybór pory dnia. Wiadomo, że najlepiej wspina sie kiedy jest zimniej niż cieplej, wiec wybieramy się w skały koło 6 rano. Oczywiście dobrze by było gdyby wyjazd nastąpił po ciężkiej, nieprzespanej nocy bo twoje dziecko ząbkuje i ty męczysz bicka nosząc je na rękach. Ale to tylko wyjdzie nam na plus - na sukces nie mamy szans, ale za to jest świetne alibi.
6. Dobór partnera to kolejny warunek niezbędny. Musi być z jednej strony napięty i zmotywowany, jednak z drugiej musi mieć fundamentalne poczucie rzeczywistości - kiedy widzi, że po kilku twoich próbach sukces jest blisko musi odpowiednio odwieść cię od podjęcia kolejnej, która mogłaby zakończyć się powodzeniem. Twój partner musi być jak twoja żona - rzadko ma ochotę wtedy kiedy ty.
7. Zarówno ty jak i twój partner musicie być konsekwentni. Nigdy, ale to przenigdy w krótkim odstępie czasu nie wracacie na drogę, którą już rozpatentowaliście! Sukces może być wtedy możliwy, a wiadomo, że wspinanie to nie małżeństwo - nie musisz cały czas z jedną i tą samą.
Dzięki powyższym zaleceniom udało się ugrać rzecz następującą:
- 4 wyjazdy do Adru
- 5 rozgrzebanych dróg
- 0 poprowadzonych
Wspaniały sezon.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz