A dlaczego tak? Zobacz na filmiku poniżej...
piątek, 21 lutego 2014
czwartek, 20 lutego 2014
Motivation trailer from ClimbOrDie / Boulder Pedriza & Albarracin
Miało być lokalnie, ale jakoś cisza w eterze.
Natrafiłem na dobrą produkcje z Espanii.
Dobra muza, swojska edycja, pyszne baldy + oczywiście te silne hiszpanki, ahhhh rozmarzyłem sie.....
Czekamy na full, tymczasem luknijcie na trailer.
Motivation trailer from ClimbOrDie on Vimeo.
Natrafiłem na dobrą produkcje z Espanii.
Dobra muza, swojska edycja, pyszne baldy + oczywiście te silne hiszpanki, ahhhh rozmarzyłem sie.....
Czekamy na full, tymczasem luknijcie na trailer.
Motivation trailer from ClimbOrDie on Vimeo.
wtorek, 18 lutego 2014
z dnia z lasu wietrznego rudawskiego jak zawsze (prawie) bezchwytowego
..zmontowałem na prędce nowy filmik, nie bawiłem się zbyt mocno w kwaszenio-ulepszanie, więc wyszło jak wyszło. Pan Kadej prezentuję nowy problemat Le BIG Mac, dzięki uprzejmości Boulderhead o zacnej wycenie 8A, co jak wiadomo nie należy do rzeczy łatwych, tym bardziej gdzie trudności kumulują się na mantli :) drugi problem to także balder z działalności panów z Boulderhead o wdzięcznej nazwie Żul, a wycence srogiego 7A gdzie również, na tym samym głazie jest Mount Blunt 7A, srogie również. Tu produkcja poznaniaków http://www.youtube.com/watch?v=10HUZZbQBSM . Trzeci problemat Pyta Negri leży pomiędzy Fajką a Jańska Górą, znajduję się na liście tych piękniejszych jeżeli chodzi o miejsce, skałę, ruchy.. ogólnie jakość, a cyferka to 7B.
Las raport 3 from Pankiećman on Vimeo.
Las raport 3 from Pankiećman on Vimeo.
sobota, 15 lutego 2014
piątek, 14 lutego 2014
szybki szpil
jeden dzień, jeden kłopot
Wczoraj, czyli w czwartek 13 lutego udało mi się przeleźć limitlesa z dupy. Z tego co wiem jest to chyba czwarte przejście (Kadej, Mikos, Ariel) a jeśli nie to chętnie się dowiem o innych:). Dla dociekliwych patenciarzy dodam, iż końcowy wygiełg robiłem inaczej niż Mikos i Ariel na filmach. Mianowicie, nie używałem dużego stopnia na lewą nogę, całe ciało miałem obrócone w prawo, mając prawą rękę na najwyższym oblaku z krawądką i prawą nogę na pięcie wychodziłem z wyporu z obłej listwy na dwie ręce. Niestety nie towarzyszył mi żaden fotograf ani kamerzysta czy inny scenograf, więc nie mam żadnych świadków. Kto mi uwierzy??kto?kto?:)
Wczoraj, czyli w czwartek 13 lutego udało mi się przeleźć limitlesa z dupy. Z tego co wiem jest to chyba czwarte przejście (Kadej, Mikos, Ariel) a jeśli nie to chętnie się dowiem o innych:). Dla dociekliwych patenciarzy dodam, iż końcowy wygiełg robiłem inaczej niż Mikos i Ariel na filmach. Mianowicie, nie używałem dużego stopnia na lewą nogę, całe ciało miałem obrócone w prawo, mając prawą rękę na najwyższym oblaku z krawądką i prawą nogę na pięcie wychodziłem z wyporu z obłej listwy na dwie ręce. Niestety nie towarzyszył mi żaden fotograf ani kamerzysta czy inny scenograf, więc nie mam żadnych świadków. Kto mi uwierzy??kto?kto?:)
czwartek, 13 lutego 2014
Filmowo x2
Dawno tak nie było, zeby jednego dnia na vimeeeeo były dla nowe vidła z Kotliny...
To tylko pokazuje ILE sie dzieje w regionie.
Gratulacje Panowie, widać ze dolnośląskie HoolywoodLAND to Jawooor!
Poniżej Bastek morduje Gravitacje.
GravityKills2 from Bouldshit on Vimeo.
A tu ekipa walczy na zacnym kwasiku Tarwaca.
Fi from ObleśnyDziad on Vimeo.
To tylko pokazuje ILE sie dzieje w regionie.
Gratulacje Panowie, widać ze dolnośląskie HoolywoodLAND to Jawooor!
Poniżej Bastek morduje Gravitacje.
GravityKills2 from Bouldshit on Vimeo.
A tu ekipa walczy na zacnym kwasiku Tarwaca.
Fi from ObleśnyDziad on Vimeo.
Faja from ObleśnyDziad
Chyba nie doczekamy się, żeby Obleśny sie zalogował i sam wrzucał swoje filmki,
jak z dzieckiem...
Tym czasem sprawdzicie co działo sie na Fajce jeszcze w roku 2013.
faja from ObleśnyDziad on Vimeo.
jak z dzieckiem...
Tym czasem sprawdzicie co działo sie na Fajce jeszcze w roku 2013.
faja from ObleśnyDziad on Vimeo.
środa, 12 lutego 2014
wtorek, 11 lutego 2014
JAKIE KU...LASY ŚPIEWAJĄ????
W minioną sobotę w towarzystwie poznańsko-wrocławskim (Ala, Tyma, Jędrzej), podsyceni dobrymi prognozami na waruun pocisnęliśmy w rudawy. Moim celem, od jakichś pięciu czy sześciu (już nie pamiętam ile tego było, nie licząc dwóch wyjazdów kiedy to draka nie znalazłem w ogóle) wyjazdów był drakkar. Borykając się z dziurami w palcach wyżartych przez nasz kochany granit, bólem egzystencjalnym, kiedy to na wcześniejszych wstawkach spadałem i czułem sie jak worek pyróff, gorzko przeklinając rudawy i cały granit na świecie jaki to on nie jest do dupy i w ogóle baldy w rudawach to jakaś "wieczna sromota" i zabawa dla sadomaso, gdzieśtam nadal nie mogłem sobie darować kolejnych porażek i cały czas ów bald, który "cały jest jednym wielkim chwytem" chodził mi po bani. Szczęśliwie, w ostatnią sobotę udało mi się na niego wgiełgać. Poniżej gównianej jakości film. W kadrze sznurek, którym przywiązałem telefon do statywu:)Aha a tytuł filmu to od ksiązki takiej o lasach:)
https://www.youtube.com/watch?v=Z6rwnpiW8u8
hail
https://www.youtube.com/watch?v=Z6rwnpiW8u8
hail
poniedziałek, 10 lutego 2014
Subskrybuj:
Posty (Atom)