Nawiedzony Marcin ponownie nawiedza i zostawia po sobie ślady. Oczywiście jako mądry król szanuje zasady, niepodzielnie dzieli i rządzi, a ślady jakie pozostawia to nie jest trampek w gębie tylko słodycz i uwielbienie. Wielcy wspinania powinni się od niego uczyć i brać przykład. Nie parcie na szkło tylko przyblok i kompresja godna prasy hydraulicznej....
\
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz