niedziela, 2 lutego 2014

Don't go too far part two + inne z weekendu

Pierwszy post po upublicznieniu. No to lecimy...

Sobotni poranek przywitał mnie iście wiosenną aurą i milionem telefonów i smsów: gdzie?co?jak? i z kim?


Ostatecznie padło na Witoszę i okolice. Trzeba było zweryfikować trudności ostatnio "odkrytego" dla wspinania projektu "Don't go too far". Jaki iż ekipa mocna - Ariel, Roman i Kadej + support w postaci mnie i Obleśnego - cel wydawał się dobrany idealnie.
Szukanie optymalnych patentów...
Niestety, albo właśnie dobrze - projekt okazał się bardzo, bardzo mocny. W zasadzie, nikt nie mógł porobić, tego co próbowaliśmy wymyślić, a myśleliśmy dość abstrakcyjnie... Już prawie wybieraliśmy numer telefonu do jednego z braci Straników po pomoc ale...
...postanowiliśmy, próbować ze ścianką boczną, tutaj też będzie mocno ( od 7C do 8A+?) ale chłopaki mniej więcej widzą to. Więc cnd...
Romeo na starcie do projektu.
Po uzupełnieniu ekipy, przyjechała Donata z Kamilem oraz Tarwac ( uff aż tyle nas było!) ruszamy dalej na kolejne wzgórze, tym razem na Grenadierski Kamień na Czopie.
W drodze.
Po dotarciu, Tarwac mocno lobbuje swój autorski bald z przed 2 tygodni, tak wiec wybór wydaje się oczywisty. "Fi" otrzymało 3 przejścia ze stania(Ariel, ja i Radek), potwierdzając wycenę ( 7A+) oraz jakość, typowy klasyk Bartka - skała paskudna ale ruchy świetne + dość psychiczna końcówka, która tylko dodaje smaczku!
Kolejki pod "FI" foci Donata 
Kadej ponadto dodaj wersje SD i powstaje całkiem sprężające 7C, Bartek obiecał cyferkę i słowo stało się ciałem.
Z lewej Kazik, z prawej Tarwac - walka na topie foci Donata
Na końcu przenosimy się na pobliski kamieniołom, dwa kroki od Grenadierskiego Kamienia na aby dobić się na nieco łatwiejszych propozycjach ( do 7A), za to w przyjemnym granicie!
Michnik profil aryjski foci Donata
Dzięki Donata za foty!:)

W niedziele ludzi też działali i to całkiem na ostro!



Bastek z Radkiem, wybrali się w miejsce tylko im znane, aby rozprawić się z tylko im znanym projektem w   tym przypadku pięknym połogim kawałkiem skałki. Jednakże jaki piszą: still project!

Z innych newsów jakie słyszałem Hans i Jędrzej Wilczyński dokonali szybkiego 4 i 5 powtórzenia Gravity Kills, promocja trwa dalej, chodź chłopaki wspominają coś o 7B+/C. Ale to tylko cyferki, tak na prawdę to nie wspinamy się dla nich, tylko dla pięknych chwil spędzonych w lesie ;-)

gravity killED by hansswr

+ na deser pojechali na Staniszówkę, gdzie wciągnęli nosem Limitless, za 7B - komplementując urodę problemu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz