Luty a pogoda jak w kwietniu, za "miedzą" znajduje się niedokończony buissnes z później jesieni. A w planach wyjazd do Skandynawii na "dłuższą chwilę".
Tak wiec czas na WALKĘ DNIA.
Areną zmagań były Sokolniki, a formułą dzisiejszej walki był styl RP. Zdecydowanym faworytem dzisiejszego pojedynku był Kieć (rocznik '86), ponieważ pokonał on już jednego przeciwnika tej WAGI (das beton ist fertig).
Droga poddaje się chyba w 7 rundzie, gdy nasz zawodnik Kieć, już był bliski nokautu technicznego ( brak skóry!), niedaleko nokdaunu było w rundzie 3 i chyba 5, Kieć zadawał celne i skuteczne ciosy...mimo to przeciwnik wstał na nogi z desek i walczył dalej.
Ale w 7 rundzie nie było litości i było KO (nokaut).
Jeszcze czekamy tylko na wynik kontroli antydopingowej;-)
Przeciwnikiem była PANTERA za VI.5+ - wielkie gratulacje, ziomeczku o to właśnie chodziło!
Panter foto dzięki uprzejmości Jas Krajewski |
graty dla skałołaza! fajnie się czyta te wieści!
OdpowiedzUsuńWito